Fabuła

Chór
Łowy nigdy się nie kończą. Tak jak głód.
[...] Bogini Łowów jest blada i głodna, jej złowrogie oko czujne, zęby gotowe kąsać. Usta aż do bólu pragną smaku życia spływającego w gardło.
Gwiazdy umykają przed nią niczym owce. W pełni swojej potęgi włada całym nocnym niebem.
Kiedy Bogini Łowów śpi, stada gwiazd wracają na swoje bezkresne pastwiska, za każdym razem przekonane, że bestia odeszła. Nieprzygotowane na jej powrót - lśniącej, jasnej i znów głodnej, polującej.
Wiecznie głodnej.
I wiecznie polującej.

Akt I
Minęły dwa lata od wydarzeń zawartych w Wilczymi Tropami. W watasze zapanował spokój, większość zapomniała już o aferze ze zniknięciem byłej alfy, Ally, a nowy przywódca, Alfie, został zaakceptowany. Wprowadził wiele zmian w życiu członków - dom został odnowiony, a hierarchia mocniej zaciśnięta.
Niestety, znów w sercach likantropów zapanował niepokój - wataha, mająca tereny niedaleko zaczęła być coraz bardziej agresywnie nastawiona, a konflikty pomiędzy oboma grupami są coraz częstsze. Być może ma na to wpływ obecność łowców, bardziej niż kiedykolwiek pragnący wytępić wilki. Depczą już im po śladach, a kostnice zapełnia coraz więcej trupów samotnych wilkołaków. To już nie bitwa.
To wojna.

Akt II
Wszyscy wiedzieli, że kiedyś do tego dojdzie. To było nieuniknione. Dwóch wielkich przywódców rzuciło się sobie do gardeł. Ta leśna walka zmieniła się w tragedię - wykorzystując okazję, z pełną siłą uderzyli łowcy. Ofiar nie było wśród nielicznej watahy Alfiego, ale to marne, wątpliwe zwycięstwo przypłacili wielką, ropiejącą raną. Wataha niemal została pozbawiona przedstawicieli władzy. Alfa odniósł ciężkie rany. Beta ledwie umknął śmierci.
Czy to zwiastuje koniec?

Akt III
W życiu watahy Alfiego nastąpił przełom. W ciągu jednej nocy Patch został omegą, a na jego byłe stanowisko bety wstąpiła stosunkowo nowa wilczyca, sistra Alfiego, Letayah. Większość wątpi w jej dobre zamiary - czy słusznie?
Konflikty w stadzie były do przewidzenia, odkąd w sąsiedztwie pojawiła się nowa, bardzo silna wataha, widocznie mając jakąś sprawę do łowców. Gdyby nie fakt, że polem walki okazało się sąsiedztwo watahy Alfiego, może by nie zwrócili na to aż takiej uwagi...
ZADANIA DO AKTU TRZECIEGO.

Akt IV
Isaac i Patch wzajemnie się zagryźli, powodując kolejny podział w watasze. Nie wiadomo, co tak naprawdę się stało, ale sytuacja, którą zastano wskazuje wyraźnie na pojedynek między dwoma samcami. Ale czy na pewno? Czy Wright i Cipriano naprawdę wzajemnie się pozabijali? A może brały w tym udział osoby trzecie? Nic nie jest wykluczone...
+
Jak niewiele trzeba było żeby zniknęła za jednym zamachem większość członków watahy? Łowcy urządzili prawdziwą rzeź wynajdując i łapiąc wilkołaki. Straciły na tym nie tylko wielka wataha Colina ale także wataha Alfiego. Obie watahy poniosły ogromne straty, a na horyzoncie poczęła pokazywać się stara znajoma. Czy to zwiastuje ponowny pojedynek między watahami?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Agata | WioskaSzablonów | x.